tu bywam :)

sobota, 12 marca 2011

ślimak

tym razem popełniłam ślimaka, chyba jeszcze bardziej mnie intrygują od królików, ale chyba najpierw mam ochotę popróbować uszyć różne rzeczy, a dopiero później określić, co mi najbardziej odpowiada :)

misiu


wczoraj wykończyłam tego miśka, którego uszyłam, by coś zrobić szybko, a który dłuuugo czekał na wypełnienie, bo nie miałam czym go wypchać :(
taki trochę zeberkowy jest ;)
podoba się?

poniedziałek, 7 marca 2011

podaegi nr 1 i nr 2

w wakacje uszyłam dla mojej starszej córy podaegi, jednak po przymierzeniu okazało się, że jest za małe więc poszło do mniejszego dziecka; to pierwsze miało dość wąskie pasy, niewypełnione
tak prezentuje się rozłożone:

zdjęć w użyciu nie posiadam;

drugie podaegi uszyłam trochę większe, pasy zrobiłam szersze i częściowo wypełniłam przez co zwiększyłam komfort noszenia; zdjęcie tego podaegi mam w akcji z wakacji :)




wiązanie nie jest najlepsze, ale córa tylko z 5 min odpoczywała u taty na plecach ;)

czwartek, 3 marca 2011

pierwszy tildowy króliczek, a raczej królica

zainspirowana przez liczne zdjęcia obejrzanych w sieci tild, postanowiłam sama uszyć coś w tym stylu;
na pierwszy rzut poszedł królik, którego szycie sprawiło mi wiele radości; mam nadzieję, że wkrótce powstaną następne

candy u toskaniau

do rozdania tildowe jabłuszka, truskwaki i gruszeczki; szanse ma każdy :)
http://toskaniau-niepoprawna-optymistka.blogspot.com/2011/02/konkurs-nie-candy-jeszcze-nie-ale.html