tu bywam :)

środa, 29 sierpnia 2012

zaległości...

dawno nic nie pisałam tutaj i nie zamieszczałam zdjęć moich prac, ale staram się w miarę regularnie coś uszyć lub zrobić w mojej pracowni, choć niestety nie zawsze mi to się udaje;

ale skoro mam już trochę dzieł, którymi się jeszcze tu nie chwaliłam, to dziś je pokarzę:

1. dzieło pierwsze to prototyp etui na karty i dokumenty, tak by wszystko było razem; wkrótce będę szyła produkt właściwy dla znajomej :)

2.  poduszka pufa- słoń :) tym razem moja pufa została wzbogacona o trąbę i uszy słonia, na specjalne zamówienie osoby, do której poleciała; mam nadzieję, że małej właścicielce spodoba się słoniowe siedzisko :)

3. postanowiłam uszyć w ramach odstresowania i oderwania się od szycia na zamówienie jakąś zabawkę- wybór padł na królika, który szybko trafił w ręce mojej starszej córy, która nawet nie chce dla niego ubrania więc póki co królik chodzi sobie rozebrany ;)


4. w ramach wprawek szyciowych i pilnej potrzeby uszyłam córce spodnie piżamowe z flaneli; niestety są na nią na styk, bo tym razem nie uwzględniłam faktu, że flanela się nie rozciąga, ale jest w miarę statycznym materiałem; to było kolejne doświadczenie, które wzbogaciło moją wiedzę na temat szycia :)


jeszcze mam zdjęcia rzeczy uszytych, które nie zostały wrzucone na komputer więc jak tylko nadrobię zaległości i tu się pochwalę kolejnymi moimi dziełami

poniedziałek, 6 sierpnia 2012

szydełkowa chusta

w listopadzie zaczęłam marzyć o zrobieniu dla siebie chusty na szydełku, ale miałam mały problem- mianowicie nie umiałam czytać schematów szydełkowych, a co za tym idzie, nie wiedziałam jak w ogóle się zabrać za robienie takiej chusty
ale w grudniu spotkałam osobę, która mi wytłumaczyła podstawy schematów i podała prosty sposób na chustę szydełkową :)

jednak sporo czasu minęło zanim wreszcie zabrałam się za robienie chusty- wystartowałam z robótką w maju, później miałam ok 2 miesięczną przerwę, i dopiero niedawno zakończyłam robienie tej wymarzonej przeze mnie chusty, ale efekt jest wg mnie bardziej niż zadowalający;
dodatkowo jestem z tej chusty podwójnie dumna, bo jest to pierwsza szydełkowa rzecz, którą zrobiłam ze schematu

chusta została zrobiona z wełny merynosów i waży zaledwie 152g- jest leciutka, a jednocześnie gzreje wtedy, gdy jest chłodno :D




mata + poduszki na krzesła

ostatnio ukończyłam mój, jak do tej pory, największy projekt patchworkowy- matę do namiotu o średnicy 100cm :)
najwięcej czasu zajęło mi pikowanie, z powodu kilku warstw ociepliny, które znalazły się w macie;
za to najwięcej pracy wymagało przyszycie taśmy dookoła maty, a i tak nie została ona przyszyta idealnie; teraz już przynajmniej wiem, na co powinnam zwrócić uwagę podczas szycia kolejnej maty/ narzuty
a teraz oczywiście zdjęcie maty:

do kompletu- czyli w podobnym klimacie, powstały dwie poduszki na krzesła, ze wstążeczkami, by móc je umocować łatwo do oparcia, by nie spadały z siedziska