w październiku brałam udział w wymiance jesiennej na forum szyjemy-po-godzinach.pl
w tej wymiance szyłam niespodziankę dla anulka z bloga: teczowebarwy, a dla mnie szyła anulek - wyjątkowo byłyśmy parą wymiankową (choć takie wyjątki zdarzają się na wymiankach :))
oto jakie wspaniałości dostałam (zdjęcie zaczerpnięte z forum, bo nie pomyślałam by sfotografować to, co dostałam)
oprócz tego, co jest widoczne na zdjęciu dostałam wieniec do zawieszenia w domu - już wisi w mojej pracowni oraz dwa aniołki malutkie, które czekają na powieszenie :D
jeszcze raz bardzo dziękuję za te prezenty :)
a podkładki debiutowały podczas pierwszego śniadania na nowym stole kuchennym, którego doczekałam się po kilku latach :)
a ja dla anulka uszyłam kosmetyczkę, parę chusteczników i podarowałam suszone jabłuszka, które są naszym rodzinnym przysmakiem, wytwarzanym przez nas w hurtowych ilościach; mam nadzieję, że moja niespodzianka spodobała się również i zasmakowała
środa, 20 listopada 2013
środa, 13 listopada 2013
mój debiut z PP
już od dłuższego czasu marzyłam, by nauczyć się techniki patchworkowej PP (paper piecing) i w końcu znalazłam przystępną instrukcję praz czas, by coś uszyć tą techniką :)
na początek wybrałam prosty obrazek żaglówki, na którym próbowałam swoich sił i zastosowałam zdobytą wiedzę w praktyce; sporo jeszcze mam do poprawienia i do nauczenia się w tej dziedzinie, ale przełamałam pierwsze lody
blok PP przed wykończeniem:
a tu bloczek już po obszyciu- powstała mini poduszka, którą obecnie używa najmłodsza moja córa :)
i jeszcze zaległości szydełkowe pokażę, by już nie wracać do starszej twórczości a zająć się nową:
- getry dla córy z wełenki:
- opaska - korona w wersji drugiej
- pierwsza opaska- okazała się zbyt wąska, przez co łatwo się zwija i nie trzyma kształtu
na początek wybrałam prosty obrazek żaglówki, na którym próbowałam swoich sił i zastosowałam zdobytą wiedzę w praktyce; sporo jeszcze mam do poprawienia i do nauczenia się w tej dziedzinie, ale przełamałam pierwsze lody
blok PP przed wykończeniem:
a tu bloczek już po obszyciu- powstała mini poduszka, którą obecnie używa najmłodsza moja córa :)
i jeszcze zaległości szydełkowe pokażę, by już nie wracać do starszej twórczości a zająć się nową:
- getry dla córy z wełenki:
- opaska - korona w wersji drugiej
- pierwsza opaska- okazała się zbyt wąska, przez co łatwo się zwija i nie trzyma kształtu
Subskrybuj:
Posty (Atom)