ostatnio jakoś "zawiesiłam się" w szyciu- zaczęłam szyć dwie rzeczy i żadnej nie udało mi się dokończyć :(
najpierw, w ramach rozrywki, zaczęłam szyć spinanego węża/dżdżownicę i pomimo tego, że szycie tej zabawki nie jest czasochłonne, zostało mi do zrobienia jakieś 10% całości i nie umiem do tego siąść
a w ubiegłym tygodniu zabrałam się za szycie onbuhimo dla młodszej córy, bo ciągle korzystam z pożyczonego MT i chcę mieć już własne nosidło, ale przerwałam szycie, kiedy kilkukrotnie próbowałam wyregulować maszynę, kiedy odmówiła mi współpracy- choć tu do przerwy przyczyniła się również moja choroba
muszę się zmobilizować do ponownego działania, bo planów mam wiele, a z wykonaniem obecnie bardzo kiepsko :(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz