ostatnio jakoś moja doba się skurczyła i brak mi siły i czasu na szycie :(
od czasu do czasu robię coś na szydełku, poznaję nowe techniki i zaczynam co raz to nowe rzeczy robić - przede wszystkim jakieś drobiazgi, co do których mam dalekosiężne plany ;)
jednak przy trójce dzieci, z których jedno ma zaledwie kilka tygodni nie tak łatwo wygospodarować godzinę "samotności" w domu, o takiej porze, by jeszcze mieć siły na szycie;
jeszcze trochę czasu potrzebuję na adaptację do nowych warunków rodzinnych :)
jedną z nielicznych rzeczy, które dokończyłam po porodzie jest lalka - prototyp, która bardzo się spodobało mojej drugiej córze; ma ona wiele rzeczy, które należy poprawić w następnych egzemplarzach, co jednak nie przeszkadza, by móc się nią bawić
Milutka laleczka:)Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuń