tu bywam :)

czwartek, 15 sierpnia 2013

torebka

we wtorek, pod wpływem potrzeby chwili, postanowiłam wyhaftować konika na kawałku materiału- wybrałam skórę (lub materiał zamszopodobny) i wyhaftowałam konika, a że nie byłam z niego zadowolona w 100% , to obok wyhaftowałam drugiego i wykorzystałam je do uszycia torby


 koniki dwa

torba jest z założenia duża, z długim paskiem, tak, by wiele pomieściła podczas spacerów z dziećmi, kiedy najmłodsza córa będzie u mnie na plecach i by można ją swobodnie przewiesić po skosie
w środku ma trzy kieszonki na rzeczy podręczne oraz tasiemkę z kółkiem, na której będę mogła powiesić klucze, by móc je szybko znaleźć
pierwsze wyjście zostało zaliczone i egzamin z użyteczności, a raczej pakowności, został zdany :)


4 komentarze: